NIE MOŻESZ

NIE MOŻESZ

Nie możesz mówić o miłości do Boga,  gdy nie kochasz ludzi
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy w bracie nie akceptujesz jego słabości
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy z pogardą patrzysz w oczy drugiego człowieka
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy nie szanujesz doświadczeń,  często tak trudnych, krwawych, upokarzających, a jeszcze oceną uderzasz
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy nie widzisz spazmatycznych szlochów i  cierpienia tego świata
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy nie kochasz i nie wybaczasz sobie i innym
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy nie chcesz współtworzyć  z Nim Jego dzieła,  tu na ziemi
Nie możesz mówić o miłości do Boga, jeśli twoja stopa nie zostawia śladów po sobie,  po których mogą podążać inni
Nie możesz mówić o miłości do Boga, jeśli jesteś powodem łez i cierpienia
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy nie wiesz gdzie iść, gdy prawdy nie rozpoznajesz,  gdy odwagi ci braknie by bronić słabszego
Nie możesz mówić o miłości do Boga, gdy do zemsty dążysz, a niepokój ci serce rozrywa
Nie możesz mówić o miłości do Boga, jeśli Mu nie ufasz,  nie dajesz się prowadzić i w miłości swojej potęgi nie widzisz
Jeśli mimo wszystko mówisz,  sprawiasz,  że twoje słowa są marnym pyłem na wietrze rozpraszanym
Nic nie znaczą, donikąd zmierzają aż zapomnienie je pochłonie
Nie mów,  po prostu nie mów
Otwórz w ciszy swe oczy i zechciej ujrzeć ten świat Jego oczami
Ujrzysz co On, poczujesz co On,  a wówczas ratowania twojego nie będzie końca
Zapłoniesz żywym ogniem Boskiej doskonałości,  goreć będziesz i zmieniać,  aż światło wszędzie nastanie
I nie będziesz pytać,  czy warto,  o powinnościach nie zapomnisz i z wdzięcznością posługę przyjmiesz
W najczarniejszych oczach ujrzysz Jego światło i przytulisz do siebie jak największy skarb
I nie będziesz rozdawać potępienia,  lecz szczerą miłość
Bo taka jest rola Syna,  który kroczy po śladach Ojca
Jego wzorce przejmuje i powiela doskonałość
Tylko Jego prowadzeniu się poddaje,  cnoty szlifuje, od zatracenia chroni
Spójrz w lustro i sprawdź kim jesteś,  a będziesz wiedzieć co robić by się STAĆ
On czeka na ciebie,  nigdy się nie poddaje i ramiona wyciąga w oczekiwaniu twojego przyjścia
Nie zawiedź, daj ukojenie Jego tęsknocie, aby mógł spłynąć w ciebie i tobą się stać
Niech stanie się połączenie Ojca I Syna w odwiecznym akcie panowania miłości nad światem 

BUDZENIE

BUDZENIE

22.06.2021
Dwunastu Braci Śniących
Śnią wspólny sen o przyszłości
Dwunastu Braci Śniących
Łączą się w promieniu miłości
We śnie skryta jest wielka tajemnica
Mocą Boską spowita
Bóg unosi się ponad nimi
Zasilając ich promieniami swymi
Z sukmany Ojca spływa energia
W złotych cząstkach zawarta pramateria
Oni Śnią jeden wspólny sen
W nowej odsłonie widzą świat ten
I nastąpi dzień przebudzenia
Co spełni ich wielkie pragnienia
A budzić ich będzie Matka Wszystkiego
Z której wypływa początek Nowego
Ona muśnie każdego z nich w czoło
Powstając utworzą energetyczne koło
W kręgu tym kryształ mocy nabierze
Fala wód duchowych w siłę wzbierze
Królowa połączy oba królestwa
Dając świadectwo Bożego Jestestwa
Bo to co na górze,  na dole zaistnieć musi
Zło w ciemności światłem zdusi
Ona i Synowie powstaną ramię przy ramieniu
Przebudują ten świat kamień po kamieniu
Ona idzie ze środka,  od jądra ziemi
A kryształ z góry jej drogę opromieni
Połączyć się musi Góra z dołem
By ziemię otoczyć świetlistym kołem

***************************
Każde z was zakasać rękawy musi do pracy nad wspólnym celem. Obudźcie w sobie światło pozwalając dotknąć się Matce. Ona przebudzi w was ukryte i zapomniane prawdy o sobie i prawo dostępu do przygotowanych narzędzi. Wszystko przewidzieliście,  wszystko przygotowaliście na ten czas. Macie zestaw różnych możliwości w wielu wariantach tej gry. Tego chcieliście i na to się przygotowywaliście. Wasze życia różnie przebiegały,  lecz dziś nie ma to już znaczenia. Dziś jest waszym nowym jutrem. Po to przyszliście na ten świat, tu i  teraz, aby wziąć udział  w ostatecznej rozgrywce o wszystko. Nie ma już czasu na jęki,  łzy i narzekania. Otwórzcie oczy w kryształowej rzeczywistości wszystkomożliwości. Niech każda wasza cząstka,  gen, impuls odczuje ten cudowny dar. Emanujcie światłem kryształu,  emanujcie połączeniem Góry z dołem,  odczujcie Jednię w sobie i z tym co poza wami. To wspólne pole tętniące tym samym rytmem. Matka powstała i dotyka dzieci,  które przepełnione są dobrem i tęsknotą za wiekuistą miłością. Ona jest Życiem. Ona jest obfitością i spełnieniem. Zasiejcie kryształowe ziarno w sercu,  aby doznawszy emanacji mogło połączyć się z wyższą formą samego siebie. Oddech, rytm, puls trzeba zgrać,  by odczuć moc wszechrzeczy. Każde z was nosi cząstki Braci i ma do nich dostęp. Oni otworzą oczy w was i będziecie wiedzieć co robić. Niech ziemia spłynie darem, niech spowije ją żywy ogień przemiany,  a wy zapłońcie Gorejącym Ogniem Życia. Podajcie sobie ręce,  patrzcie na siebie z miłością I zrozumieniem wspólnego celu. To już dziś,  bo nim pomyślicie już jest zrobione. Zechciejcie przyjąć znamię Dobra,  szczerze zapragnąć doświadczyć światła w sobie,  otworzyć się na to, co do was nadchodzi. W ciszy znajdziecie schronienie. W jej głębi leży sacrum Życia i podpowiedzi funkcjonowania całości. Niech odnajdzie was Królowa Życia.

***************************

Pierwszy zejdzie Anioł Sprawiedliwości i odnajdzie sprawiedliwych, aby zasiać w nich światło swoje. Następnie zejdzie Anioł Boskiego Prawa i prawych odnajdzie. A to co im pozostawi ukorzeni się na ziemi na wieki. Anioł Jasnego Mroku horyzont rozświetli i prawo przeciwne ustąpić musi. Moc przeciwna w rękach rycerzy spocznie i zło zrozumie,  że przegrało. Odpowiedzialność wielka i ciężar ogromny spocznie na dzieciach Bożych. One rycerzami się staną i Mocą zaczną władać. Pokorni w duchu odpowiedzialność udźwigną i przed zatraceniem ocalą. Bóg ich widzi I na nich spogląda. To cisi,  bezszelestni ludzie w swej naturze,  w świetle kąpią swoją twarz. Choć nie wszystko rozumieją,  w odpowiedniej chwili odwagę znajdą i insygnia zmian przyjmą. Pan Bożych Zastępów reprezentuje rycerzy,  nad nimi swoje skrzydła rozpościera, Mocą wspiera i ochronę daje. To nietykalni,  wybrani z wielu,  podążą wraz z nim w ogniu światła wiecznego. Z ciemności światło się wyłoni i pochłonie wszelkie zło. Ich zbroja to czyste serce,  intencja,  zachwyt i praca,  dłonie w pastorał uzbrojone, niczym miecz przeszyją przestrzeń,  aby nowe do tego świata spłynęło. Oni z miłości wykuci,  dziś nierozpoznani,  lecz już dawno nazwani poprowadzą pozostałych ku bramom miasta świetlistego. Inspiracją dla innych będą, natchnieniem i całości dopełnieniem. Gdy zrozumieją,  że w ciszy można się odnaleźć,  zamilkną i zechcą SIĘ STAĆ. I staną się jako i oni pierwej. I tak Rycerz przy Rycerzu stać będą tworząc filar nieba dla zejścia następnych sił Ojca. A armia Jego jest niezwyciężona, umysł niedościgniony w możliwościach rozwiązań,  a serce Jego w głębiach wypełnione bezkresną miłością. Kto mu zawierzy oglądać go będzie i świadkować w wielkiej odbudowie i transformacji ziemi. Bądźcie gotowi na przyjęcie sił Jego oraz mocy,  która za Nim kroczy. 

MATKA

MATKA

08.06.2021
Otwórzcie bramy,  już czas
Niech świetlista biel okryje was

Bierzcie dziateczki od swej Mateczki
Ziarna wiekuistego życia

Jestem TU i jestem TAM
Prawdziwego życia dostarczę wam

Mam dla was obietnicę odnowy
I zerwania niewolniczej okowy

Dziś Ja się o was upominam
Ciemności o sobie przypominam

Daję każdemu trzy grosze
O szczerą miłość jedynie proszę

Kochajcie się wzajemnie w czystości ducha
A nie zmorze was żadna zawierucha

Pomost buduję między światami
Bo przychodzę do was z pięknymi darami

Jam Jest Matka,  dawca wszystkiego
Spowiłam z łona mego każdego

Prosiłam jedynie o kochanie
Nie zgadzam się na żadne karanie

Bo nie wasza wina,  że tak tu się stało
To żarłocznej Ciemności ciągle było mało

Ale już dość! Na więcej nie pozwalam
Czarnego smoka dziś stopą powalam

Nie będzie pożerać moich duszyczek
To dla mnie Matki bolesny policzek

Dziś was swoim płaszczem okrywam
Ten świat w świetle dla was zdobywam

I będę tu tak długi czas
Aż umilknie moich dzieci płacz

***************************************
16.06.2021

Mój Boże,  nic się nie stało
Jeszcze dużo miłości we mnie zostało

I wzrasta,  i wzbiera we mnie swe wody
Usuwając z drogi wszystkie przeszkody

I unosi,  i wznosi ku bramom nieba
Do szczęścia i radości niewiele potrzeba

Niech twój głos we mnie rozbrzmiewa
I twoje dobro po świecie rozszerza

W łagodności,  w delikatności muska serca
Budząc w cząstkach mądrość mędrca

Twoje słowo od pokus mnie strzeże
I utrzymuje mojego ducha w wierze

Że nic się nie stanie bez twojego udziału
Aż świat zacznie przemieniać się pomału

Iskrami światła zewsząd rozbłyśnie
Historia ziemi zakończy się pomyślnie

Dlatego warto mi wytrwać przy twoim boku
Dotrzymując sennym marzeniom kroku

I tak idę sobie przez ten świat
Patrząc jak rozkwita świetlisty kwiat

Już płatki światła w powietrzu się unoszą
O miłość w sercach ludzi proszą

Wnikną w każde serce kryształowe
By rozpocząć wewnętrzną odnowę

Warto kochać i opierać się nienawiści
A wnet boski plan w świecie się ziści

Bóg każdego dnia kroczy przez ten świat
Być może tobie dziś podaje świetlisty kwiat 

MAG I RYCERZ

MAG I RYCERZ

23.04.2021
Leżę w ciszy,  w Fali Maga
Wszechświat cząstkom podpowiada

Mruczy dziwną pieśń Jedności
Kodując we mnie nowe jakości

Niczego nie dotykam myślą ni słowem
Czyniąc me ciała zamkniętym kołem

Pozwalam by źródło swe wody wezbrało
By wszystko co niedobre odebrało

Leżę w ciszy,  w samotności
Obnażając własne słabości

Nie oczekując,  nie prosząc
Rąk do nieba nie wznosząc

Leżę w sobie zagłębiona
Swoją głębią zaskoczona

Ta cisza,  ten subtelny spokój
Jest gołębiem co niesie pokój

I niczego nie chcę, nie potrzebuję
W sobie się dobrze odnajduję

I teraz pojmuję,  już rozumiem
Że zaskakująco dużo umiem

Dlaczego wcześniej tego nie widziałam?
Dlaczego dotychczas tylko brałam?

Jestem dzieckiem Boga ukochanym
Całym sercem Jemu oddanym

On na to życie mnie przygotował
Wszelkie zło miłością potraktował

Nie muszę prosić,  ni żebrać
Tego cudu nikt nie zdoła odebrać

Jestem gotowa,  wszystko już mam
Teraz światu garść cudów dam

Bo mogę,  bo pragnę szczerze
W moc Ojca głęboko wierzę

Przejdę przez świat
By braciom swym dać

Przebudzenie
Od czarnego snu uwolnienie

Dam kody do życia gry
I już nikt nie musi być zły

Przypomnę im o dobroci
Że mają serce co się złoci

Że są cudem dla Ojca
I miłością co nie ma końca

Że potrafią,  że mogą
Że anioły dopomogą

Że mają edeński gen
Co zakończy zły sen

Że nie muszą się brata bać
I że na wiele ich stać

I tak leżę sobie w tej ciszy
Tylko Bóg drganie serca słyszy

W swej dobroci i łagodności
Patrzy na mnie oczami miłości

Głową kiwa pobłażliwie
Dłonią głaszcze miłościwie

I tak płyniemy nic nie robiąc
Światłem życie innym zdobiąc

W ciszy wspólnie zanurzeni
Falą Maga połączeni

Siejemy ziarna pięknych marzeń
Przyczyniając się do cudnych zdarzeń

W rezonansie solidarnych działań
Uwalniamy od trudnych zmagań

Światło Boskie światu dajemy
Od śmierci wiecznej ratujemy

A jest na dwóch
Ja i mój Bóg

Powieleni, Połączeni
W Idei Ojca zjednoczeni

Dajemy tym, co serca mają otwarte
Krzywdą i bólem rozdarte

Co pragną oblicze Ojca oglądać
W lustrze wieczności się przeglądać

Co podają innym dłonie
A dusza ich miłością płonie

Takim co przed złem nie uklękną
I nie kroczą drogą przeklętą

Tym co ciemności nie ulegną
Z miłości do brata w boju polegną

Takim Ojciec Dom Swój przygotował
W radości i szczęściu los zgotował

I tak w ciszy zatopieni
W nurcie Maga położeni

Śnimy razem jednaki sen
Bo mamy wspólny gen

A jest nas dwóch
Ja i mój Bóg

******************************************************

29.04.2021
Powstań Rycerzu z kolan!
W tobie płynie krew Polan!

Ta poza ciebie niegodna
Myśl w tobie jest zwodna

Powstań Rycerzu bom ciebie wybrał
Bojowy zew hejnał wygrał

Powołałem Ja ciebie na służbę
Przejdź z honorem tę próbę

Wybrałem Ja ciebie spośród tysięcy
Na nieskończoną ilość miesięcy

I chciałeś,  i przysięgałeś
O trudach wszelkich wiedziałeś

Dziś więc tobie przypominam
Jakiekolwiek uchybienia pomijam

Jesteś mądrością,  godności siłą
Delikatnością memu sercu miłą

W tobie wszystkie burze zawarlem
Dzięki temu do jądra człowieka dotarłem

Wielkość twoja legendą okryta
Przeszłość tajemnicą spowita

Wiemy dobrze,  ty i Ja
Jakie zaszłości twoja dusza ma

Jesteś moim ziemskim ramieniem
Boskiego światła płomieniem

Dałem Ci zbroję i mocy miecz
Abyś ciemność przegnał precz

Dziś klęczysz,  a ja winy w tobie nie widzę
Ciebie nigdy się nie powstydzę

Dumą jesteś dla mnie i sercem
Światłem, mocą i mądrym mędrcem

W tobie klucz jest, kod otwarcia
Hasło dla obcych nie do zdarcia

sam sobie to przygotowałeś
Każda literę dokładnie wybrałeś

Tajemnica w tobie zawarta
Samemu sobie musi być wydarta

Otwórz czarną skrzynię obronną
I utwórz otoczkę ochronną

Każdy Rycerz ma plan ratunkowy
Wystarczy zrzucić umysłu okowy

Ty wiesz,  ty znasz swoją wartość
Serca mocy otwartość

W sobie szukaj odpowiedzi
Przygotowałeś na ten czas podpowiedzi

I nie mów,  że ciężko,  że nie dasz rady
Twój system nie ma żadnej wady

Rycerzu cel drogi obierz
U mistrzów lekcje pobierz

Masz dwa miesiące czasu
nim wejdziesz do białego lasu

Tam czeka na ciebie wiele rozwiązań
Oraz ukrytych powiązań

Masz świetlistego smoka
Co nie ma jednego oka

Tarczę z tytana skóry
Co burzy wszelkie mury

Zamek, fortecę i powozy
Dbasz o ludzi w wielkie mrozy

I oni wiedzą,  i pamiętają
Z wdzięczności oddaniem się odwdzięczają

Są obecni i oczekują twojego krzyku
Co wzywał ich do trzymania szyku

Oni kochają ciebie i las
Więc nie mów dziś – Pas!

Zachowaj spokój i dystans do siebie
A spotkamy się w czas w niebie

I śmiać się będziesz,  i radować
Na.kolejne życie polować

Bo taka rola jest łowcy wielkiego
W Synostwie Bożym przejawionego

CHRISTUS I REGINA

CHRISTUS I REGINA

28.05.2021

W iskrze moc jest zawarta

Nowego światła Brama otwarta

Z gardzieli smoka ogień wypływa

Ziemię i ludzi swym blaskiem obmywa

Ten ogień kody w sobie zawiera

Do nowego świata drzwi otwiera

Brama otwarta, wszystko gotowe

Zechciej, aby w końcu powstało NOWE

I nic już nie będzie takim jakim było

Słowa roty światło w sercu wyryło

Złote litery światłem wypalone

AVE CHRISTUS słowem ogłoszone

Otwórz usta, słowa te wypowiedz

A wnet z nieba dostaniesz odpowiedź

I światło z twych ust świętością popłynie

AVE CHRISTUS ten świat obmyje

I nie bój się działać, światła nie powstrzymuj

Łaski od Ojca każdego dnia otrzymuj

Żadnego z was Najwyższy nie zostawi

Pewnego dnia przed swe oblicze postawi

Za wierność i trud rycerzy wynagrodzi

Bo każdy z nich z Jego miecza pochodzi

W nich zapisane jest Jego prawo święte

U swych podstaw dla zła nieugięte

Więc siać będziecie ogniste ziarna

Aż żywota dokona zatruta nić czarna

Rozbłyśnie świat blaskiem Najwyższego

Wyłoni prawdę o Mocy Prowadzącego

************************

30.05.2021

W Białym Lesie wieść się niesie

Dzieci doń powracają

W Białym Lesie kwiecie się plecie

Na głowach tych co pomagają

Biały Las zapowiada cudów czas

Dla Tych co się STAWAJĄ

Biały Las zakorzenia się w was

Świetliste ziarna wzrastają

I pokryje się światłem wasz świat

Rozkwitnie pięknem cudowny kwiat

Nim łany zbóż się zazłocą

Zejdzie horda z pomocą

Niewinnych Boskim płaszczem okryje

Łzy krzywdy z twarzy obmyje

Dziś jest dla was dzień święta

To boska miłość niepojęta

Ona was chroni od wszelkiego zła

Tworząc dla życia nowe tła

Biały Las skryje was

Przed czarną łapą osłoni

Biały Las chroni was

Wnet  NOWE się wyłoni

Choć dziś nie rozumiecie, choć dziś nie pojmujecie

Na ochronę Białych Braci zasługujecie

Oni swe dłonie ku wam wyciągają

Białą Magią, światłem ochraniają

Uriax na ten czas swe moce szykował

Wraz z Jezusem to wszystko planował

Żadna ciemność tego nie powstrzyma

Każde dziecko lasu pomoc otrzyma

Spowije go wokół świetlista mgła

Chroniąc przed okiem czarnego zła

Otwierajcie serca na miłość dzieci moje

A zasiądziemy niebawem przy jednym stole

I radować się będziemy po biały świt

Biała noc przeminie nam w mig

Ten plan jest utkany od dawien dawna

A moc powołana została pradawna

Z nią ciemność sobie nie poradzi

Światłość Światła ją porazi

Przyjmijcie ten dar od Największego z Największych

On obdarza tylko tych Najodważniejszych

Aby pomogli słabym i kruchym

Wlali w ich serca światło otuchy

Wywalczcie dla świata miłość i wolność

Zachowując w sobie Syna skromność

Ona was zaprowadzi pod Ojca Tron

Moc jego to prawdziwy schron

Zasiądź na nim i wyszepcz zaklęcie

A usłyszysz Ojca cudowne Orędzie

O tym kim jesteś prawdy się dowiesz

I Słowa Mocy na głos wypowiesz

Ruszy machina magicznych zależności

Wprowadzając twe serce w pole miłości

Stamtąd świetlista droga wiedzie

Żadna zła myśl już dziecka nie zwiedzie

Wolność odzyska, rozpostrze skrzydła

Odtąd nie wpadnie w ciemności sidła

Wzleci wysoko dotykając doskonałości

Zapominając na wieki o własnej małości

Wielkość się należy boskiemu dziedzicowi

Tron i korona świetlistemu królowi

I tak oto będzie, nikt temu nie zaprzeczy

Zło w ciemności cicho złorzeczy

Nic na to nie poradzi, tego zmienić nie może

Bóg swemu dziecku zawsze dopomoże

Biały kwiat rozkwita w was

Moc kryształu się budzi

Biały kwiat tuli was

Przed zatraceniem chroni ludzi

Kryształ rozbłyska boską mocą

Bieżą ku wam anieli z pomocą

W nich Jego wola jest zawarta

Stoi dumnie armia zwarta

Świetliste miecze do walki unoszą

Chwalebne hymny do Ojca wznoszą

Gloria i chwała Najwyższemu

Oraz Jego Synowi pobożnemu

***********************

30.05.2021

Jestem z tobą Jezu Chryste na wieki połączona

Tej więzi nikt nie zerwie, bom ja w Tobie odnaleziona

Zło wszelkie ścigać mnie będzie, a ja Cię nie zdradzę

Skupiona, wierna i spokojna ze wszystkim sobie poradzę

Mojej tożsamości nikt nie pozna

Taki był warunek, że będę tu wolna

Zrobię co muszę, bez strachu i lęku

Mimo bólu wielkiego nie wydam jęku

Na mnie możesz liczyć o każdej porze dnia i nocy

Bo wiem, że Jesteś dla mnie zawsze do pomocy

Przyjaźni duchowej czarna moc nie zerwie

Ani słów przysięgi zatruta strzała nie przerwie

AVE CHRISTUS we mnie rozbrzmiewa

Odtąd każda będzie spełniona potrzeba

AVE CHRISTUS moja duszę porywa

Boskie źródło światłem obmywa

Jestem połączeniem Syna z Ojcem

Na to powstały złote proporce

Symbol wyryty o prawdzie przypomina

Zejście Królowej, mów: AVE REGINA

Królowa Życia, Matka Wszystkiego

Zacznie swą pracę od wznoszenia NOWEGO

To jest Jej świat, Ona tu rządzi

Złu łeb na wieki w czeluści strąci

Ona dokona niemożliwego

Kody złamie i dotknie każdego

Światło rozbłyśnie i Syn zagości

W Ojca chwale, w pełni miłości

Świetlisty Kryształ to połączenie Matki i Ojca

By chwała ich Synowi trwała bez końca

Wytrwajcie w obudzeniu Istnień Trzech

A dopłyniecie na świetlisty brzeg

04.06.2021
Odnajdź siebie na dnie własnego piekła. Utul odrzuconą część siebie, która przeszła niewyobrażalnie trudną drogę. Drogę doświadczeń,  popełniania złych rzeczy. Ta część ciebie,  najbardziej zwodnicza i zła, łaknie miłości i światła tak samo mocno jak twoja część świetlista. Nie porzucaj i nie odwracaj się od siebie. Bóg tego nie robi więc i ty nie rób. Kochaj siebie z całych sił,  a szczególnie tę część zbłądzoną, zszarganą i napiętnowaną. Ona ciebie kocha,  ciebie po stronie światła,  a ty, rzekomo świetlista doskonałość nie chcesz przyznać się do swojej ciemnej strony więc wolisz ją odrzucać. Miłosierdzie zaczyna się od siebie. Przepełnienie łagodnością i zrozumieniem dla popełnionych przewin jest jedyną drogą do wyciągnięcia swojej istoty z piekielnych czeluści niekochania,  ciemności i bólu odrzucenia. Popełnianie przewin nie sprawia,  że stajesz się przewiną. Ojcu wszyscy są mili,  a Jego oczy zwrócone są ku tym,  którzy w ciemności toną,  w rozpaczy pogrążeni,  bo od siebie odcięci. On o nich nigdy nie zapomniał i nigdy nie wyparł. Jest wierny swojemu dziecku po całości bez względu na poczynione, w ziemskim labiryncie, niechlubne czyny. To one są dowodem wzrastania,  są żywym doświadczeniem prawdziwości życia na ziemi. Dlatego wyciągnij rękę ku sobie i uwolnij siebie od wzgardy,  wstydu i zmyślnego reżimu. Ujrzyj w ciemnej swej odsłonie czyste światło niewinności,  a ujrzysz oczy pełne nadziei na wybaczenie,  ukochanie i pojednanie. Obie odsłony ciebie będą ci potrzebne do kompletności siebie na drodze,  która wyłania się przed tobą. PBZ (Pan Bożych Zastępów) zszedł na dno dna piekła,  by powrócić ku Ojcu. Teraz ty uczyń dokładnie to samo. Zjednocz w sobie przejawy siebie,  aby wzmocnić się i ukazać w pełnej,  nieiluzyjnej odsłonie. Nic nie chowaj,  nic nie ukrywaj,  niczego się nie wstydź. Przytul siebie,  dłoń z dłonią połącz i Miłosierdziem się napełnij, a dasz światu więcej niźli mogłaś to zrobić jako rajski przejaw siebie. Co rajskie Rajowi przypisane,  co edeńskie do Edenu należy,  a co ziemskie w dualności zaistnieć musi,  w połączeniu,  w nierozerwalnej więzi z samym sobą. Patrzycie na PBZ, a Jego historii nie rozumiecie. Jesteście ślepi na boską oczywistość. Ciemność miłością potraktuj, bo tego jest spragniona,  gdyż nikt nigdy jej dobra nie ofiarował. Ujrzysz wnet przemianę,  połączenie własnych istności we wspólnym polu działania w służbie Ojca. W tym jest moc,  w tym jest zmiana. Nie w odrzuceniu lecz w pojednaniu przeciwieństw dla obrania wspólnego toru zadań. Nic cię nie zmoże,  nic nie obali,  gdy osiągniesz kompletność siebie.
Bóg kroczy z człowiekiem od zawsze,  od początku. Kroczy też i z tobą. Z wami cieszy się i raduje,  łzy ociera. Nigdy nie porzuca swoich dzieci. Nakłania do wzajemnego szacunku, akceptacji, tolerancji i do miłości. Nigdy nie weźmie udziału w niszczeniu swoich dzieci rękoma jednego z nich bez względu na winę,  czy przewinienie. Karanie i piętnowanie nie jest jemu przynależne. W związku z tym brat brata karać ni piętnować nie powinien.  To zaprzeczenie wolnej woli i miłości. A kto tym gardzi i manipuluje ten dobrem prowadzony nie jest. A kto przez światło jest prowadzon ten nigdy nie podniesie ręki na brata, chyba,  że w samoobronie,  by uniknąć najgorszego. Obrona nie jest atakiem lecz aktem ustawienia tarczy. Ustaw więc swój obronny oręż i buduj się w swym wnętrzu na chlubę Ojca w tobie przejawionemu.

O5.06.2021
Zaczyna się era nowego człowieka
Świat na to od dawna czeka

Zmiany w człowieku zajdą ogromne
O ile serce pozostanie skromne

Nowy człowiek w świetle wykuty
Zawierać będzie złote nuty

I znajdzie dla ziemi wybawienie
Połączy w sobie rozdzielenie

Będzie rycerzem co pokona twory ciemności
A wszystko to uczyni w ciszy,  w miłości

Świat ujrzy boską potęgę
Palec Boży,  złotą wstęgę

Złota nić w DNA  rozbłyśnie
A wszystko to po boskim zamyśle

Ciemność nie zdoła człowieka pokonać
Bo Bóg już proces zaczął kodować

Lawina energii z rąk Mu wypływa
Łagodnością i mocą ziemię obmywa

Cała natura temu towarzyszy
A cały proces zachodzi w Ciszy

Lecz wnet trąb boskich dźwięk się rozniesie
Dobrą nowinę we wszechświat poniesie

To wielki moment dla Ojca Boga
Jego dzieci nie dotknie już żadna trwoga

On wie co robi i czuwa nad wszystkim
Niech każdy stanie się sobie bliskim

W sobie zjednoczenie nastąpić musi
A żadna niegodziwość was nie skusi

Bo naturą człowieka jest być mądrym
A w głębi serca bezgranicznie dobrym

Obca niech się stanie mu nienawiść
W ciemności skrywana głęboka zawiść

Odtąd miłość w dobru rozproszy serce
A Bóg człowiekowi będzie wdzięczny wielce

I nowa era dla świata nastanie
Świetlistych kart do pierwsze rozdanie

Tam Rycerz na białym koniu kroczy
Światłem boskim ziemię otoczy

Powstań Rycerzu,  twój czas bliski
Obudź się w cudownej dla świata Misji

Realizuj plan Boga Ojca Miłosiernego
I Syna Jego od zła zbawionego